Czy można osiągnąć sukces w marketingu sieciowym pracując online, mieszkając poza granicami Polski? Angelika Jagoda o swojej drodze do poziomu Starszego Menedżera 24% w wywiadzie dla Infinity Network.

01. Dlaczego network marketing i dlaczego w opcji online?

Czytałam wiele książek z tematyki rozwoju osobistego i zauważyłam, że wielu milionerów poleca właśnie ten sposób zarabiania. Zdaniem wielu biznesowych autorytetów jest to też najlepsza ścieżka rozwoju dla młodych ludzi. Do wyboru mamy etat, tradycyjny biznes lub network marketing. I w tym ostatnim w efekcie możemy dojść do dochodu pasywnego, ale i dzięki temu do wolnego czasu.

To sprawdzony biznes, w który przede wszystkim wkładamy swój czas, bo inwestycji praktycznie nie ma, chyba, że 6,90zł to dla kogoś spory wydatek 😊 Ja miałam wolne popołudnia po pracy etatowej i chciałam to wykorzystać. Branie kolejnej pracy na część etatu, mijało się z celem, bo mogłam niewiele zarobić, a w network marketingu wiedziałam, że na początku się uczę i jest mniejszy zarobek, ale z czasem mogę zarobić więcej, niż obecnie na etacie.

Opcja online, ponieważ moim marzeniem jest być niezależną. Pracując online, mogę “mój biznes wziąć ze sobą” i nie muszę się nikogo pytać o urlop 😊. Dodatkowo Internet daje nam dzisiaj nieograniczone możliwości i możemy dotrzeć do każdego, gdziekolwiek się teraz znajduje 😊. Wystarczy, że ma dostęp do Internetu i telefon lub komputer.

Pracując online, mogę "mój biznes wziąć ze sobą" i nie muszę się nikogo pytać o urlop.

Angelika Jagoda, Starszy Menedżer 24%

02. W jaki sposób dołączyłaś do nas, kiedy i dlaczego akurat nasz zespół? Jak trafiłaś na nas w sieci?

Zacznę od tego, że dołączyłam pod koniec stycznia 2018 roku. Nowy Rok, nowe plany i tak to chyba się zaczęło… Chęć zmiany i zrobienia czegoś dla siebie.

Zanim dołączyłam, zaczęłam szukać w Internecie tabelek z wynikami różnych firm z branży Network Marketingu, działających w Polsce. Znalazłam firmę, która odpowiadała mi pod każdym względem i w rankingach od lat ma bardzo stabilne wyniki, a to dla mnie ważne. Jeżeli mam się w coś angażować, to chcę mieć gwarancję, że firma nie zamknie swojej działalności za rok, przez co ja straciłabym tylko swój czas.

Mieszkam za granicą i pomyślałam, że żeby było to realne, potrzebuję mieć wsparcie zespołu, który pracuje online. Znalazłam wiele takich przykładów, ale nie do końca mnie przekonywały. Dopiero jak trafiłam na artykuł w Network Magazynie – wywiad z Kasią Marciniuk,  zainteresowałam się zespołem Infinity Network. To było to, czego oczekiwałam! Zobaczyłam, że w tym zespole są też osoby pracujące z Holandii, które odnoszą sukcesy. Pomyślałam sobie: To dlaczego ja, mieszkając w Niemczech, nie mogę zrobić tego samego?

Zanim napisałam do Was, obejrzałam niezliczoną liczbę filmików o Was i również wywiad z Kasią Szymańską, moim bezpośrednim Sponsorem w firmie. Utwierdziłam się w przekonaniu, że u Was otrzymam pełne wsparcie przez Internet i się nie zawiodłam.

Internet daje nam dzisiaj nieograniczone możliwości i możemy dotrzeć do każdego, gdziekolwiek się teraz znajduje.

03. Jak wyglądały Twoje początki w tej pracy? Kim była pierwsza osoba, którą zaprosiłaś do biznesu?

Pierwszą zaproszoną przeze mnie osobą był kolega z podstawówki, który nawet nie aktywował konta, bo “przemyślał sprawę” i stwierdził, że “w tej firmie już jest tyle osób, że to nie wypali i on nie ma szans na sukces”. Ja mu się wtedy dziwiłam, bo nie mogłam zrozumieć, dlaczego tak myśli, skoro Kasia, mój bezpośredni opiekun, nie jest długo w firmie, a zbudowała już ogromny zespół i to w ostatnim czasie.

Pomimo to byłam pełna euforii, wiedziałam, że osiągnę wszystko, co sobie zaplanuję, tylko muszę systematycznie pracować. Chciałam osiągnąć sukces i do tego dążyłam. Chciałam, ale okazało się, że osoby w moim zespole niekoniecznie chciały tego samego. Niektóre z nich za szybko się poddawały. Nie dawały sobie szansy. Zapisałam kilka osób, które chciały też popracować, ale tak na poważnie do pracy wzięła się tylko jedna z nich, i była to Basia, która dziś jest menadżerem w moim zespole. Cieszę się bardzo, że możemy razem współpracować, bo nawzajem się wspieramy i budujemy biznes w oparciu o coraz mocniejszą relację.

Zapisałam kilka osób, które chciały też popracować, ale tak na poważnie do pracy wzięła się tylko jedna z nich, i była to Basia, która dziś jest menadżerem w moim zespole. Cieszę się bardzo, że możemy razem współpracować, bo nawzajem się wspieramy i budujemy biznes w oparciu o coraz mocniejszą relację.

04. W jaki sposób pracujesz i ile czasu przeznaczasz na tę działalność?

Pracuję przede wszystkim online, też ze względu na to, że mieszkając za granicą, nie mam za bardzo możliwości pracy na żywo, ale też głównie przez to, że mam ograniczony czas na pracę, ze względu na moją pracę na etacie. Przykładowo, spotkanie online czy w 1 czy w kilka osób jesteśmy w stanie zorganizować w 30-90 minut, natomiast pracując na spotkaniach na żywo, potrzebny jest jeszcze czas na dojazd.  Dzięki spotkaniom online mogę ten czas zaoszczędzić i realizować kolejne zadania.

Jeżeli chodzi o czas pracy, to z reguły planuję go między 18:30 a 20:30. Czasem się to przesunie, w zależności od dnia i innych obowiązków. W tych godzinach pracuję między poniedziałkiem a czwartkiem. W piątki bywa różnie, czasem pracuję popołudniu, czasem wyjeżdżamy z mężem do Polski, bądź zostawiam to popołudnie dla męża. W weekendy staram się nie pracować, aczkolwiek kontakt z zespołem kluczowym zdarza się nawet i w weekendy, ale głównie na Messengerze. Osoby z mojego zespołu, wiedzą, że zawsze mogą liczyć na moją pomoc 😊.

05. Z jakich regionów są osoby w Twojej grupie i ile ich jest?

W moim zespole są osoby z różnych regionów Polski, jak również i z Niemiec. Miejsce pracy tak naprawdę nie ma znaczenia, bo mamy przygotowane świetne szkolenia na naszej zamkniętej grupie i każda nowa osoba, która dołącza do zespołu, uczy się wszystkiego od podstaw, krok po kroku. Natomiast dzięki temu, że pracujemy również na wideorozmowach, mamy bardzo dobre relacje i możliwość poznania nowych osób. W dzisiejszych czasach mamy nieograniczone możliwości.

W moim zespole na tę chwilę jest około 170 osób, z czego aktywnych osób jest około 120.

06. W jaki sposób dobierasz osoby do zespołu kluczowego, na co zwracasz uwagę i skąd wiesz, że akurat tej osobie warto poświęcić czas?

Wybór osoby do zespołu kluczowego, szczególnie na początku, jest dość trudny, bo wtedy chcemy, by każdy był tą kluczową osobą, ale niestety nie każdy angażuje się tak mocno, jakbyśmy chcieli.

Tego, jak wybierać osoby kluczowe, nauczyłam się od Kasi Szymańskiej. Pamiętam, że jak mniej się angażowałam, to widziałam, że Kasia poświęca więcej uwagi ludziom, którzy się bardziej angażują i którzy zaczęli mieć wyniki. Dlatego wiedziałam, co muszę zmienić.

W moim zespole kluczowym są osoby, które same chętnie dopytują o różne rzeczy, ale przede wszystkim same szukają odpowiedzi na swoje pytania, kombinują, gdzie można otrzymać informację na interesujące ich tematy. Dopiero jak już nie potrafią znaleźć, wtedy pytają o drogę. U osób kluczowych nie muszę się prosić o plany biznesowe, otrzymuję je regularnie pierwszego dnia Katalogu. Widać po nich od razu, że czasem są w stanie nagiąć swoje osobiste plany, by przede wszystkim być na najważniejszych wydarzeniach zespołu, zarówno tych online, jak i organizowanych na żywo. Bardzo mocno to doceniam.

Kluczowe osoby też dbają o swój zespół i stale szukają sposobów, co można ulepszyć w ich pracy. To jedna z kilku kwestii, którą omawiamy na wideorozmowach.

W moim zespole są osoby z różnych regionów Polski, jak również i z Niemiec. Miejsce pracy tak naprawdę nie ma znaczenia, bo mamy przygotowane świetne szkolenia na naszej zamkniętej grupie i każda nowa osoba, która dołącza do zespołu, uczy się wszystkiego od podstaw, krok po kroku. 

07. Jak radzisz sobie z tym, ze większość Twojej grupy jest w Polsce, a Ty w Niemczech? Jak radzisz sobie z utrzymaniem relacji na odległość?

Tutaj sprawdza się nasz system pracy online, który umożliwia każdemu gdziekolwiek jest, dotrzeć do tych samych materiałów i nauczenia się dokładnie tego samego systemu pracy. Każdy startuje z tą samą dawką informacji. Jeżeli ktoś chce zarobić konkretne pieniądze, przechodzi przez najważniejsze szkolenia i podejmuje działanie. Działanie jest tutaj najważniejsze. Przez to, że szkolenia mamy zapisane w formie nagrań VOD, każdy może oglądać je w dowolnym czasie. To powoduje, że nie trzeba się dostosowywać do pewnych terminów, na które nie zawsze można sobie pozwolić.

Jeżeli mowa o utrzymywaniu relacji na odległość, to tutaj najważniejsze są nie tyle rozmowy telefoniczne, co wideorozmowy. Nie wyobrażam sobie pracy bez nich. Dzięki temu mamy okazję porozmawiać szczerze i wspólnie ustalić, co możemy zrobić jeszcze lepiej 😊. Dzisiaj mamy nieograniczone możliwości, więc miejsce, skąd pracujemy, nie ma znaczenia. Najważniejsze są chęci i dostęp do Internetu.

08. Co Cię motywuje do pracy?

Perspektywa niezależności finansowej, która pozwoli mi na realizację mojej pasji, jaką są podróże, jak i da mi więcej czasu dla rodziny i bliskich.

Z niezależnością finansową wiążą się oczywiście inne kwestie, jak brak szefa, ustalanie urlopu wtedy, kiedy ja chcę, a nie, kiedy mogę, bo muszę się dostosować pod inne osoby pracując na etat, zamieszkiwanie tam, gdzie ja chcę, a nie tam gdzie muszę, zwiedzanie miejsc, które mi się marzą, a nie tylko są w zasięgu mojego portfela.

09. Jak radzisz sobie z opiniami osób, które twierdzą, że to nie ma sensu i czy takie coś Cię demotywuje? Czy często pojawiają się takie opinie od osób, którym proponujesz biznes?

Na początku było mi z tym ciężko, bo raczej człowiek oczekuje, że inni będą myśleć tak samo, jak on i będą również tak entuzjastycznie podchodzić do tego biznesu, jak on sam. Ale gdy było ciężko, zawsze miałam wsparcie od mojego upline’u i takie samo wsparcie otrzymuje ode mnie mój zespół.

W naszym biznesie trzeba się uodpornić na słowo “NIE”, i tego się z czasem nauczyłam, bo takie odpowiedzi słyszy się niemal na okrągło. Wciąż mało osób rozumie ten sposób zarabiania, ale są jednak osoby, które mają już odpowiednią wiedzę na temat network marketingu i zaczynają działać na poważnie i z dużym zaangażowaniem.

Jak sobie radzę z negatywnymi opiniami? Patrzę dalekowzrocznie, tj. na mój cel, jaki sobie założyłam. Gdybym patrzyła tylko na to, co będzie za miesiąc, na pewno nie byłabym w tym miejscu, gdzie teraz jestem. Trzeba sobie stawiać wysokie, ale realne cele, nawet takie, których realizacja wymaga 2, 3, a nawet 5 lat.

Angelika Jagoda

10. Jaki stosunek do tego, co robisz, mają Twoi najbliżsi – rodzina, przyjaciele?

Tu bywa różnie, mąż mnie wspierał od samego początku, bo widział, że w tym się realizuję, ale większość osób raczej nie wierzyła w mój sukces i w większe pieniądze. Dopiero teraz wiele osób nabiera zaufania do tego, co mówię i robię. Ale ja się tym nie przejmowałam, wiadomo, czasem to mnie demotywowało, ale wiedziałam, po co robię to, co robię i nikt nie był i nie jest w stanie mnie zatrzymać. Rozumiem, jak działa ten biznes i że to w pełni legalna praca.

Na tę chwilę mam właśnie taki cel, żeby uświadamiać ludzi, czym jest network marketing, żeby ludzie nie bali się tej opcji, ponieważ to świetna alternatywa dla etatu czy nawet standardowego biznesu. Trzeba tylko potraktować MLM na poważnie i sukces jest gwarantowany.

11. Który moment w swojej pracy uważasz za przełomowy i wymagał od Ciebie największego wyjścia ze strefy komfortu?

Myślę, że “wyzwanie 90 dni”, które zostało zorganizowane przez Kasię Marciniuk i Kasię Szymańską w maju. Wtedy ruszyłam z miejsca, w którym tkwiłam chyba 2 albo 3 miesiące.

Spowodowało to u mnie wyrobienie ważnych nawyków i robienie codziennie chociaż małych kroków w celu rozwoju biznesu i rozwoju osobistego.

12. Co jest według Ciebie najważniejsze w tej pracy i na czym się skupiasz? 

Zaufanie do upline’u i do ich doświadczenia.

Jeżeli Sponsor, opiekun biznesowy, który odnosi już sukcesy, daje wskazówki, jak powinniśmy coś zrobić, należy mu zaufać i iść po jego śladach.

Owszem, można robić po swojemu, ale ja nie gwarantuję sukcesu. Każdy, kto ma dłuższe doświadczenie w tej branży, właśnie na to zwraca uwagę, by jego podopieczni nie robili po swojemu, tylko trzymali się systemu.

Jak masz się od kogoś uczyć, wybierz sobie mentora, i rób to, co on. Nie pytaj się tych, co się na tym nie znają.

Na czym się skupiam? Na kreowaniu kolejnych menadżerów w moim zespole. Zależy mi na tym, by kolejne osoby w moim teamie mogły zarabiać bardzo dobre pieniądze i pozwolić sobie na realizację swoich marzeń.

13. Czy miałaś chwile zwątpienia, a jeśli tak, to jak sobie z tym poradziłaś?

Chyba jak każdy…?  To było niemal na samym początku, kiedy dość szybko osiągnęłam pierwsze 2 poziomy w planie marketingowym, a później stałam w miejscu. Nie potrafiłam pójść dalej…

Dlaczego wtedy się nie poddałam? Dlatego, że Kasia Szymańska uświadomiła mi wtedy, że nie robiłam tego, co trzeba, niemal w ogóle nie realizowałam planu, który sobie sama założyłam na kolejne 3 tygodnie. Nie robiłam tego, co trzeba, żeby osiągnąć kolejny poziom. Za mało się mobilizowałam. Nie poddałam się, bo obiecałam sobie, że daje sobie rok czasu na konkretny poziom w tym biznesie… A nawet dwa lata na rozwój biznesu i dopiero wtedy będę mogę coś powiedzieć na temat pracy w mlm. Obiecałam sobie, że jak mam tu pracować, to nie mogę liczyć na  to, że zbuduję od razu zespół, który będzie miał 1000 osób. Zależało mi na tym, aby wybudować stabilny zespół, a to jednak wymaga czasu. Stabilizacja w biznesie jest dla mnie szalenie ważna.

Gala Biznesu, 20.10.2018r., gdzie Angelika odbierała swoje wyróżnienie za poziom Menedżera 20% – miesiąc później awansowała na poziom 24%!

14. Jakie masz marzenia i plany biznesowe na następny rok?

Marzenie jak zwykle ogromne 😍. Chciałabym pojechać  z mężem w piękne miejsce na ziemi, jeszcze nie zdecydowaliśmy gdzie dokładnie, ale być może będzie to Zanzibar, Kenia, Tajlandia, a może jeszcze całkiem inne miejsce. Biznesowo marzy mi się odebranie na własność Volvo V40,  a poza tym chciałabym żeby osoby w moim zespole osiągnęły poziomy dyrektorskie i na Gali w 2019 r, odbierały te tytuły. Najbliżej kwalifikacji dyrektorskich są Basia i Dalida i mocno trzymam za nie kciuki. Jednak wśród pozostałych osób widzę już kolejne perełki i wiem, że jak wezmą się na poważnie do pracy, to osiągną swoje cele. Będziemy nad tym razem pracować!

15. Co poradziłabyś osobom, które dopiero zaczynają z nami współpracę?

Wypiszcie na kartce swoje bardzo mocne “po co i dlaczego” chcecie to robić. Zróbcie plan na tytuł Dyrektora, ale również zróbcie plan na najbliższe 3 tygodnie i razem ze swoim opiekunem przeanalizujcie go. Słuchajcie się swojego biznesowego opiekuna i utrzymujcie z nim bardzo dobry kontakt, bo jemu najbardziej zależy na Waszym rozwoju. Raz w tygodniu obowiązkowo wideorozmowa 😉! To niesamowicie buduje relacje i wiem, jak mocno pomaga osobom w moim zespole.

Zobacz wywiad z Angeliką na YouTubie - nagranie transmisji live FB z 11 grudnia 2018 r.